W cyklu 12-miesięcznym przeciętny całokształt nasłonecznienia w Polsce sumarycznie wynosi 1600 godzin (szacowane od 1390 do 1900 godzin zależnie od sprecyzowanego obszaru), co przekłada się na 30-40% długości (trwania) dnia. Średnia moc nasłonecznienia to 1000W/m², choć oczywistym jest, iż dni-tygodnie-miesiące różnią się pod względem obecności Słońca. Gdy cykl nasłonecznienia jest wyjątkowo sprzyjający, pojawia się kwestia gromadzenia tak wytworzonej energii, magazynowania nadwyżek mocy solarnej, odłożenia użytkowania energii elektrycznej w czasie. Metodą na jej składowanie stają się domowe magazyny energii. Uznać je należy za znamienny bufor dla fotowoltaiki. Dostosowywanie tudzież bilansowanie potrzeb i konsumpcji (poboru) energii staje się osiągalne oraz nieskomplikowane. Energia niestrudzenie magazynowana w ciągu dnia jest w następstwie świadomie wykorzystywana w dzień mniej słoneczny oraz nocą. Dzięki nadwyżkom dostajemy sposobność na swoiste uniezależnienie się od nieprzychylnych w danym momencie warunków atmosferycznych oraz intensyfikowanie wykorzystania energii w chwilach szczególnego zapotrzebowania, np. pod koniec dnia, gdy wszyscy domownicy korzystają z urządzeń elektrycznych. To rozwiązanie w obowiązującym systemie bilansowania u operatorów sieci energetycznej, nie jest na tą chwilą ekonomicznie uzasadnione, lecz niewątpliwie takie będzie w niedalekiej przyszłości. Energia gromadzona w akumulatorach litowo-jonowych przybiera formę chemiczną, by w razie konieczności powtórnie przekształcić się w postać weryfikowalnej energii elektrycznej. Ten rodzaj zasobników energii jako nowoczesne rozwiązanie jest stosowany również w telefonach komórkowych, laptopach oraz autach elektrycznych. Rosnąca liczba bezemisyjnych samochodów elektrycznych poruszających się na drogach to zjawisko w zasadzie powszechne. Wraz z nią rośnie zapotrzebowanie na baterie litowo-jonowe; te są coraz pojemniejsze, tańsze oraz wzrasta okres ich żywotności. Darmowa, odnawialna energia uzyskana z mikroinstalacji fotowoltaicznej stanowi idealne paliwo dla takiego środka transportu.

Instalacja fotowoltaiczna a ogólna infrastruktura sieciowa

            Dynamika oraz ofensywa w branży fotowoltaicznej nie zaskakują. Coraz więcej gospodarstw domowych wybiera energię odnawialną, przekonując się do obiektywnych korzyści i profitów, zwłaszcza iż rozwiązanie to jest promowane zarówno na szczeblu ogólnopolskim, jaki i lokalnie, przy pomocy wsparcia samorządowego. Wiele regionów stawia na moduły solarne, legitymując się względami racjonalnymi gospodarczo oraz środowiskowo. Natężenie w błyskawicznym powstawaniu mikroinstalacji fotowoltaicznych na danym obszarze, w zasięgu pojedynczej stacji transformatorowej, może jednak przynieść nieoczekiwaną komplikację. Skoncentrowany ogół mocy źródeł przewyższający moc transformatora prowadzi do niestabilności całej sieci. Przyłączenie inwertera do sieci skutkuje bowiem wzrostem napięcia współmiernie i proporcjonalnie do wprowadzonego prądu i impedancji sieci (opór elektryczny). W efekcie występują przekroczenia oraz spadki wartości napięć. W takiej sytuacji mogą wystąpić incydentalne i epizodyczne wyłączanie się instalacji. Spowodowane jest to faktem, iż napięcie sieciowe przekracza dozwolone 230V/50Hz, który to standard określa Polska Norma PN-IEC 60038 i wynosi zaobserwowane przez Aurelum np. 242V lub 253V. Relatywnie niewiele, ale to wystarczający czynnik, by urządzenie zaczęło się samorzutnie resetować w newralgicznych momentach nadmiaru.

Remedium na zbyt wysokie napięcia sieci energetycznej

            Jak się uchronić przed zbyt wysokim napięciem w sieci? Idealnym rozwiązaniem przeciwdziałania jest korzystanie z odpowiednio dobranego falownika, wydajnego i niezawodnego, który charakteryzuje się m.in. możliwością przyłączenia baterii akumulatorów czy inteligentnym zarządzeniem energią.

Taki jest właśnie Huawei. Dzięki nowoczesnym i pionerskim rozwiązaniom, jak umotywowana kompatybilność z bateriami dzięki interfejsowi akumulatorów typu Plug & Play (podłącz i używaj) wszelkie konsumenckie wymagania i postulaty stają się opcjonalne, a nie wymuszone bądź fabrycznie niemożliwe. Wbudowane podłączenie do baterii stanowi świetną alternatywę i dopełnienie w inwerterze, nie tylko jako wariant na przyszłość – bez sceptycyzmu warto wybrać falownik współpracujący z wysokonapięciowymi bateriami akumulatorów.

            Pomocniczym i uzupełniającym rozwiązaniem jest wyposażenie instalacji fotowoltaicznej w przewody przewymiarowane. Zarówno po stronie AC jak i DC. Oznacza to, iż przekrój poprzeczny okablowania w świetle naszych kalkulacji powinien być dobrany tak, by spadek napięcia stałego (DC) zawierał się obowiązkowo w przedziale 0,5-1%. Jest to wartość graniczna, której absolutnie nie należy przekraczać, a wręcz starać się minimalizować. Choć standardowo w instalacjach solarnych o mocy rzędu 3-4kWp odpowiednim i dostatecznym będzie przekrój przewodu 4mm², to sugerujemy zaopatrzenie w średnicę 6mm² – i to nie tylko, gdy zobowiązuje do tego dalekosiężna odległość między falownikiem a generatorem fotowoltaicznym (PV). Dzięki okablowaniu ponad wymiar odczujemy nie tylko mniejszą stratę mocy, ale przede wszystkim falowniki sprostają nieproporcjonalnym obciążeniom sieci. W sytuacji, gdy parametry sieci stają się nadmierne, przewymiarowane przewody są dzięki swej przepustowości w stanie udźwignąć ów nieumiarkowany ładunek elektryczny. Kable funkcjonują pod stałym, określonym obciążeniem w przeróżnych i zróżnicowanych okolicznościach przyrody i zmiennych warunkach atmosferycznych – pod względem temperatury, opadów, nasłonecznienia itd. Ich racjonalny dobór i certyfikowana jakość są w tym aspekcie wyjątkowo istotne.